Sposób na kanara

Widziałem sytuację, siedząc na ostatnim fotelu w autobusie, a przede mną grupka blokersów w kapturach stała, bo miejsc nie było. Oczywiście śmieszki, głupia gadka itp. Nagle Na jednym z przystanków otwierają się tylko jedne drzwi i zaczyna przez nie wchodzić dwóch kanarów, jeden za drugim. jeden z "kapturzystów" gdy to zobaczył, krzyknął "Kanary", złapał się rękoma rurek w autobusie i z impetem wyciął kopniaka prosto w kanara, Ten wyleciał z autobusu i upadł na ziemię. Drugi z ledwością zdążył się odsunąć i oniemiał z wrażenia. "Kaptutzyści" całą grupą wylecieli z autobusu i uciekli w siną dal. Morał z tego taki, że praca kontrolera biletów jest bardzo niebezpiecznym zawodem.

A tak przy okazji to 9 sposób jest taki:
9. Kontroler biletów wg prawa obowiązującego w Polsce nie ma prawa wglądu do danych personalnych osoby zatrzymanej. Więc można pana/panią poprosić o okazanie zezwolenia na wgląd do danych osobowych, gdyż ma się obawę o szkodliwe dla siebie wykorzystanie tych danych przez daną osobę. Taki tekst wprowadzi w zakłopotanie pracownika MZK a przy okazji unikniemy kary.

Drugi sposób to:
9. Posiadanie dowodu osobistego, w którym w miejscu Adres zameldowania jest wpisanie "BRAK".
Gdy kanar spyta, co ma wpisać w miejsce adresu, wystarczy odpowiedzieć: "Wpisz se Pan/Pani co tam chcesz, jestem bezdomnym".
Sytuację widziałem na własne oczy, a kanar od razu odpuścił, bo nie wiedział co ma zrobić.