Windows 7 na staruszku (Pentium 266 MHz, 96MB RAM)

:exclamation:

Witam , no więc tak , strasznie mnie zastanawiało odkąd trafiłem na ten temat jak 7 radzi sobie z małą ilością pamięci RAM , w szkole cały czas myślałem jak system będzie się sprawował na 256 MB ... przypomniałem sobie iż posiadam w domu takową kostkę ...

Po powrocie ze szkoły pierwszą rzeczą jaką zrobiłem , było wyjęcie 2x 512 MB a wsadzenie tylko 256MB ...
okej , odpalam kompa i postanowiłem policzyć czas jaki zajmie pecetowi załadowanie systemu, od boot screena a raczej od wybrania Windows 7 ( ENTER) do całkowitego załadowania się systemu ( liczę sobie to tak : pojawienie się pulpitu i dźwięk powitalny , pojawienie się ikon na pulpicie ) - zajęło to nie kłamiąc lekko ponad 3 minuty ...

Przy 1 GB RAM , zajmuje mi to teraz ( bo mam już trochę programów w autostarcie ) około 1 min 30 sekund ... szczerze mówiąc różnica pomiędzy 1GB a 256 MB nie jest proporcjonalna ... i tu się trochę zmieszałem ...


Swoją drogą Siódemka zaraz po instalacji uruchamiała mi się w około 40 sekund.

No ale dobra, "powiedzmy" , że system już mi się załadował i jest fajnie :] , jednak tak nie jest ... cały czas jakaś zamuła... mam gadżet od MS pokazujący użycie CPU oraz RAM , użycie CPU było w miarę normalne , ale za to wskaźnik użycia RAM był na samym początku w okolicach 93% ... a co za tym idzie , komp strasznie się zamulał ... połączenie kompa z netem małemu programikowi CiDial zajęło mnóstwo czasu, nie wspominam już o włączaniu się AQQ ...

Włączenie menadżera zadań też było wyzwaniem ... musiałem poczekać gdzieś około minutę na pojawienie się konsoli ...

Wolałem nie ryzykować i nie włączać FF by napisać tego posta bo zapewne zajęło by mi to wieczność ...

Tak więc IMO poprawne działanei 7 z 96MB RAM ? wg mnie jest to rzecz mało prawdopodobna ... oczywiście ja mam powłączane te opcje pulpitu Aero itd ...

a tak to się przedstawiało w MZ :