Mam problem

@olo168
Drogi Przyjacielu...
Pozwoliłem sobie jeszcze raz przeczytać Twój pierwszy temat na tym forum... zarzuciłeś mi, że ja wysnuwam jakieś własne wnioski, tak mam do tego prawo i oceniam to co tu napisałeś. Po lekturze już pierwszego posta w Twoim poprzednim wątku od którego wszystko się zaczeło, poniżej cytat (pozowliłem sobie zaznaczyć słowa... klucze:
[Windows7 to pomyłka. Duża ilość dotychczas używanych programów - w tym systemie nie działa. I praktycznie żadnej pomocy. Miałem Windows XP i byłem bardzo zadowolony. Przed zakupem "siódemki" zrobiłem rozeznanie. Wszędzie entuzjazm: "wspaniały program ". Wszystko działa. I nigdzie, a całej literaturze, nikt nie uprzedził mnie, że muszę się liczyć z tym, że wiele z moich programów i urządzeń nie będzie działać w tym systemie. I nic się nie da zrobić. Panowie doradcy i Microsoftu odsyłają do producenta programu, a doradcy u producenta kwityją to krótko: "ten program (to urządzenie) nie działa pod Win7". Po prostu trzeba będzie je wyrzucić. To nie jest uczciwe. Ja rozumiem, że Microsoft wprowadza nowatorski program, ale klienta trzeba uprzedzać o grożących mu konsekwencjach.
I jeszcze tak na marginesie: przy sprzedaży nowych programów - u wszystkich sprzedawców w Polsce informacja na temat tych programów jest żadna.] koniec cytatu...
Na postawie tego cytatu i innych Twoich postów doszedłem do własnych, może mylnych, ale własnych wniosków:
masz albo pecha, albo nieuczciwych znajomych, może sam nie potrafisz znaleźć odpowiednich informacji, może nie umiesz czytać ze zrozumieniem, masz pretensje do całego świata, a w głównej mierze do tego forum - nie wiem dostałeś bana pod innym nickiem?
Późniejsze Twoje komentarze nie dotyczyły już problemu z którym się nawet tu nie zgłosiłeś - tylko popełniłeś artykuł o temacie, który można skwitować "Windows 7 to pomyłka".
A może warto było napisać - " cześć koledzy mam problem z programem X, Y i Z - ktoś wie jak to naprawić, bardzo mi zależy na tych programach i ich funkcjonalności...
Olo rodzaj pytanie, bądź zwykła wypowiedź i jego (jej)... ton z reguły skutkuje podobnym rodzajem odpowiedzi.... w wyniku czego dyskusja stała się ... zupełnie niemerytoryczna.
I jeszcze jedno... skoro inne fora są lepsze, to tutejszego nie odwiedzaj :-( po co się będziesz denerwował :-)

A teraz najlepsze i mam nadzieję, że kończące tę jałową dyskusję - postaram ci się udzielić porady, pewnie jakbyś szukał informacji np. w google lub w konkretnym temacie na tym forum co zrobić z problemem znalazł byś go sam.

Chcesz darmowej koleżeńskiej porady? - proszę:
Miałeś windows XP z legalnego źródła na płycie, używałeś programów, które okazuja się niekompaktybilne z nowym środowiskiem win7, a masz 7 home edition lub wersję ciut okrojoną i nie masz dostępu do trybu XP... darmowy VirtualBox i po problemie, masz swoje stare środowisko w nowym i pewnie uda Ci się uruchomić swoje programy.
Pozdrawiam