Co sądzicie o systemie Windows 7?

Wczoraj na Interii ukazała się króciutka informacja pt. ,,Windows 7 pobił kolejny rekord''. Oczywiście, jak zawsze, pierwsi wychylili się niedopieszczeni linuksiarze. Poza epitetami typu syf, dno itp. żadnych konkretnych argumentów. Ale, gdy na początku jeden z nich napisał »przyczyną jest pre-instalacja systemu na komputerach przed sprzedażą«, reszta zaczęła powtarzać to jak mantrę. Im się wydaje, że kiedy zbiorą się na przykład w dziesięciu i zaczną sobie przytakiwać nawzajem, to ich bzdurna opinia nabierze cech faktu. Czytając tą bandę klakierów w końcu nie wytrzymałem i jak głupek wdałem się w dyskusję. Co napisałem:

Cytat:"Hak" w powtarzaniu zarzutu o pre-instalowanym Windowsie w komputerach nie trzyma się kupy. Wystarczy spytać w byle sklepie jak szła przed dwoma laty sprzedaż Asusa(laptopów i blaszaków)z Linuxem? Okazuje się, że kiszka. Dziś stoją na półkach pojedyncze zakurzone egzemplarze, których nikt już nigdy nie kupi! Dalej... Ile z tych Asusów od dawna pracuje na Windowsie(najczęściej XP), bo właściciel miał po dziurki w nosie tego cudownego Linuxa? I następne pytanie: ile więcej dziesiątek milionów(może nawet setek) pirackich kopii Windowsa7 jest zainstalowanych, skoro legalnych licencji sprzedano 350mln?

Odpowiedź:

Cytat:To nie wina Linuxa,ale po pierwsze wynik nachalnej reklamy Microsoftu,z uporem maniaka przekonującego zwykłych,niczego nieświadomych użytkowników komputerów,że do użytkowania komputera niezbędny jest Windows.Gorliwie pomagają mu w tym producenci i sprzedawcy sprzętu komputerowego,którzy instalują na swoich komputerach tylko to,co sami znają,skutecznie przyczyniając się do utrwalenia w świadomości ludzi mitu o jedynym słusznym systemie. Pod drugie- niechęć użytkowników komputerów do jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego i związany z tym paniczny strach,przed czymkolwiek,co choć odrobinę różni się od jedynego znanego im systemu(Linux to system dla ludzi myślących,za co odwdzięcza się bezawaryjna i szybką pracą-o czym sam się przekonałem). Pocieszam się tylko tym,ze jednak istnieje pewna grupa komputerowców,obdarzonych intelektem i wbrew panującym owczym pędom znajduje dla siebie rozwiązania,które w pełni zaspokajają ich oczekiwania.

* Podkreślenia moje


Kolo pojechał ostro po bandzie. Wynika z jego tekstu jakoby linuksiarze to elita intelektualna! No ja pierniczę, jak można być takim zadufanym w sobie baranem? Chwycił się dla odmiany innego wyimaginowanego argumentu - reklamy. A ja się zastanawiam; czy gdyby ktoś reklamował jakiś fajans, na dodatek drogi, a miałbym do wyboru porcelanę i to za free, to co bym wziął? Drogi badziew vs darmowe cudo? Faktyczne, trzeba być nie lada bystrzachą...

Odpisałem na to, bez ubliżania komukolwiek, grzecznie, podając wyniki badań rynkowych. I co? Ano psińco - moderator z Interii nie przepuścił tego.
Na tym forum może przejdzie...
______________________________________________________________________________________________






GlobalStats swoje wyniki opiera na danych wysłanych przez logujące się do internetu komputery, tablety, telefony i inne posiadające własny adres MAC, nie są więc one wyssane z palca lub na zasadzie ,,ankieta na losowo wybranym tysiącu obywateli''. W podobny sposób swoje badania przeprowadza Gartner(ma bota zbierającego info w sieci) - pokrywają się z tymi od GlobalStats. Kilka screenów z moim komentarzem:





Windows7 z 350mln. sprzedanych licencji, czy one + pirackie kopie razem? Nie ważne - i tak na drugim miejscu po 18. miesiącach od wejścia na rynek!
A w ogóle to wszystkie wersje Windowsa razem(pomijając część w »Other« należącą zapewne do Windows Mobile) mają 91,6% rynku do Linuksowego 0,75%




Razem 96,84% dla Windowsa - siódemka też na drugim. ,,Bogaty'' wynik Linux zawdzięcza na pewno takim bojownikom jak 500sec, Ela5605 i ten ćwok
na Interii razem z pieszczochami. Powalczą jeszcze, zrobią reklamę(raczej anty pisząc w ten sposób jak wyżej), to kto wie?!
Postawiłbym na zwycięstwo Linuxa w przyszłości, ale jednak szybciej na Tolka Banana.




Jak mnie pamięć nie myli, około osiem lat wstecz przeczytałem o wielkiej kampanii na rzecz Linuxa i jak wielu angoli go używało wtedy. Ponoć szok. Dzisiaj nikt, toż to niemożliwe!
Ciekawostka - w Finlandii, ojczyźnie Linusa Torvaldsa używa dzisiaj ten system 2,3% obywateli. Pewnie z sentymentu...




Następna ciekawostka. Sprawdziłem staty wielu państw i okazuje się, że w tych stojących wysoko ekonomicznie(oprócz Finlandii) nie ma śladu po Linuksie,
za to bardzo duży udział w rynku ma MacOSX, a Windows7 jest na topie. Jak wobec tego ma się zarzut ,,ludzie myślący/z intelektem używają wyłącznie Linuxa''
do prawdy starszej niż biblia: Czemuś biedny? Boś głupi! Jak to głupim? Boś biedak!