Rozwiązany Pojawiąjący się ekran śmierci - BSOD

Mam dużą prośbę do administracji o podpięcie tego co teraz napiszę jako wątek podwieszony i przepraszam za ton wypowiedzi jaki zaraz zacznę ale już po prostu nie mogę znowu tego czytać i oglądać.
Nie jestem biegły w wielu dziedzinach toteż to na czym się wcale nie znam lub wydaje mi się iż znam przekazuję lub zwracam się do osób z doświadczeniem.
Kolego, wrzuciłeś screen'a z debuggera nie dość, że z samej końcówki to do tego nie skonfigurowanego. Nie zabierajcie się za coś na czym nie znacie się. W wielu przypadkach widzę iż wiedza opiera się co najwyżej na zainstalowaniu pakietu zawierającego windbg, załadowaniu mindumpa i kliknięciu w polecenie analyze. To nie jest żadna wiedza i doświadczenie. Na takiej bazie nie da się debugować bsodów. Pomijając już poprawne skonfigurowanie symboli cała ciężka praca opiera się wiedzy na temat budowy systemów operacyjnych, działania jądra i modułów, inżynierii oprogramowania. Cała zabawa z debuggerem polega na bardzo dobrej znajomości poleceń, wiedzy o tym co chcemy wyciągnąć ze zrzutów pamięci aby rozpracować problem, sprawnie działać w rejestrach stosu. Kolejna sprawa o której już nie chcę pisać po raz n-ty. Plik ntoskrnl.exe jest plikiem obrazu jądra systemowego. Oni nie jest winowajcą sytuacji lecz przechwytuje wszelkie błędy, wyjątki. Także jeszcze raz gorąco apeluję - jak ktoś chce zgłębiać wiedzę w tym zakresie zapraszam do stron tematycznych, for, blogów, biuletynów tam gdzie w życiu uczestniczą specjaliści MVP - w większości materiały są anglojęzyczne.

Bsody już zdebugowałem ale opublikuję ich wyniki za parę godzin.