Rozmowy na temat polityki

Kopaczowa mówiła to, co ustaliła wcześniej z Tuskiem. Teraz twierdzi, aby zachować swoją twarz, że miała co innego na myśli.
Bardzo się wzruszyłem, gdy Kopaczowa, swym drżącym ze wzruszenia głosikiem, przekonywała dziennikarzy, że nie kłamała na mównicy sejmowej!

Czego dowiedzieliśmy się z tej debaty?

1. Że MS nic o katastrofie nie wie, nie brało też udziału w jej wyjaśnianiu

2. Że polska prokuratura już 11 kwietnia wiedziała, że polscy biegli nie będą przy sekcjach w Moskwie (nie było więc żadnego nieporozumienia, że odrębnie działała ekipa Kopacz, odrębnie ekipa prokuratury)

3. Rodzi się pytanie czy 11 patomorfologów jacy polecieli z Kopacz do Smoleńska to nie było przypadkiem 10 biegłych których powołała polska prokuratura celem wykonania sekcji zwłok?

4. Polska prokuratura zrezygnowała z przeprowadzenia sekcji zwłok na podstawie ...? No właśnie jakiej? Ustnej informacji od Rosjan że sekcje są i nadziei, że Rosjanie podzielą się z Polakami ich wynikami?

5. Że w polskim sądzie, odnośnie kwestii które miały miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej, będą mogły być przedstawione jedynie materiały przesłane przez Rosję.

6. Że wg polskiej prokuratury winnymi zamiany ciał A. Walentynowicz i p. Walewskiej są członkowie ich rodzin, którzy błędnie rozpoznali ciała.

Sądzę, że ta kobieta, ma wyjątkowy talent do okłamywania i manipulowania. W PO musi być wspaniały szkoleniowiec od tych spraw, bo wszyscy ze świecznika wypowiadają w podobnej technice.