Kalendarz wystawowy dla branży elektronicznej jest mocno wypełniony każdego roku, jednak do imprez, które mają największe znaczenie i całościowo traktują rynek elektroniki konsumenckiej, należą styczniowy CES w Las Vegas i wrześniowe IFA w Berlinie. Dzięki porozumieniu jakie podpisano w tym tygodniu w Berlinie, do krótkiej listy tych najważniejszych targowych lokalizacji dołączy być może Shenzen w Chinach. Tam w kwietniu 2016 roku odbędą się pierwsze targi Consumer Electronics China (CEC).

Shenzen to miejsce gdzie swoje siedziby ma niejedna chińska firma, a wśród nich potężny gracz z Państwa Środka czyli Huawei. O tym jak duży wpływ na światową gospodarkę mają chińskie przedsiębiorstwa wie każdy. Podczas targów IFA ogromną popularnością cieszą się nie tylko stoiska tych największych, ale także hale wystawowe, w których swoimi osiągnięciami chwalą się niewielkie chińskie firmy.

Ciekawych rzeczy można zobaczyć na niewielkich chińskich stoiskach co nie miara - od kompletnie absurdalnych, poprzez gdzie indziej niespotykane i pomysłowe, do całkiem sensownych „kopii” produktów kultowych marek, które dostępne są w dużo niższej niż pierwowzór cenach i w wielu wariantach.

By podkreślić znaczenie chińskiego rynku elektronicznego dla światowej gospodarki, Dr Christian Göke, szef grupy Messe Berlin (Targi Berlińskie), która odpowiada za organizację IFA, podpisał z Liminem Guo, reprezentującym strefę ekonomiczną Shenzen, notę, która ustanawia w Chinach organizację odpowiednika targów IFA.

Pierwsze targi CE China, które można potraktować jako chińską część IFA, odbędą się już w kwietniu 2016 roku. Co nam przyniosą i czy jako globalne wydarzenie wpiszą się na dobre w kalendarz tak jak ma to miejsce w przypadku IFA (a tak chcą organizatorzy), przekonamy się niedługo. Podobnie jak o tym, czy reprezentacja największych przedstawicieli elektroniki konsumenckiej spoza Chin potraktuje CE China jak istotne wydarzenie, czy podejdzie do niego z dystansem.