Wieści o tym, że firma Apple chce uruchomić własną usługę telewizyjną po świecie krążą już od dłuższego czasu. Niektóre stacje telewizyjne, jak np. CBS, już wyraziły chęć podpisania kontraktu z Apple, ale inni nadawcy wciąż wstrzymują się z decyzjami, a to opóźnia uruchomienie całej usługi firmy Apple.

Z niedawnych doniesień wynikało, że usługa Apple TV może zostać zapowiedziana we wrześniu lub październiku, ale najnowsze informacje sugerują, że nie stanie się to wcześniej niż w przyszłym roku. Bloomberg donosi o tym, że Apple wciąż dopracowuje szczegóły umów ze stacjami CNS, Fox oraz NBC.

Wcześniej spodziewano się, że usługa telewizyjna Apple zostanie zaprezentowana we wrześniu, wraz z nowym urządzeniem Apple TV. Wygląda jednak na to, że sprawy się skomplikowały, a niektórzy z nadawców prawdopodobnie chce wynegocjować więcej pieniędzy. Niektóre źródła twierdzą nawet, że Apple nie zainwestowało jeszcze odpowiednio w infrastrukturę, a więc przede wszystkim łącza i serwery, które mogłyby zapewniać wszystkim abonentom komfortowe oglądanie materiałów.

Jeżeli Apple faktycznie nie ma jeszcze mocy serwerowych na obsługę dużego ruchu, to faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest odłożenie w czasie uruchomienie nowej usługi na przyszły rok. Na rynku strumieniowanego wideo konkurencja jest silna (np. Netflix czy Sling TV) i dla Apple każda seria problemów technicznych może być serią gwoździ do trumny usługi TV - zwłaszcza na początku jej funkcjonowania.