Microsoft podpisał kontrakt z NFL (liga amerykańskiego futbolu) wart 400 milionów dolarów. Na mocy umowy, Surface miał stać się „oficjalnym tabletem ligi” i być wykorzystywany przez graczy i trenerów. Nie brakuje też logotypów i reklam Surface’a na stadionach. Efekt? Dość… kłopotliwy

400 milionów dolarów to niemała kwota, nawet dla takiej firmy jak Microsoft. Czasem jednak warto zainwestować, by podbić sprzedaż i zwiększyć świadomość marki wśród konsumentów. Niestety, Microsoftowi wyszło to nie najlepiej.

Komentatorzy sportowi najwyraźniej nie są świadomi umowy, jaką Microsoft zawarł z władzami NFL. A że nie są zbyt obeznani w świecie elektroniki użytkowej, twierdzą, że zawodnicy i trenerzy „korzystają z iPadów” lub „narzędzi podobnych do iPada”.

Wygląda na to, że „iPad” stał się tym dla tabletów, czym „Walkman” dla przenośnych odtwarzaczy kaset (co zapewne pamiętają nieco starsi nasi Czytelnicy). Apple z pewnością jest wdzięczny Microsoftowi za ten niespodziewany i nieco niezamierzony prezent…