Komunikator Snapchat, który prawdopodobnie otrzyma niebawem wsparcie wartości 200 milionów dolarów, może zostać przejęty przez Facebooka za pięciokrotną wartość tej sumy.

Snapchat, pozwalający na komunikowanie się w prosty sposób ze znajomymi, rozwija się w niesamowitym tempie. We wrześniu użytkownicy wysyłali przeciętnie 350 milionów wiadomości dziennie, co stanowi aż 75-procentowy wzrost w stosunku do aktywności w lipcu. Usługa ta jest także bliska otrzymania wsparcia w wysokości 200 milionów dolarów. Trudno więc dziwić się, że znalazła się nagle w centrum zainteresowania.

Wall Street Journal dotarł do źródeł, według których CEO Facebooka - Mark Zuckerberg - udał się do Snapchata z próbą zdobycia go. Rzekomo wstępna oferta "Zuckiego" wynosiła 1 miliard dolarów - kwotę, którą Facebook zapłacił za Instagram dzień po wejściu na giełdę. Zdaniem WSJ Snapchat odrzucił propozycję. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, bowiem Facebook sukcesywnie odmawia komentarza w tej sprawie.

Jeśli dojdzie do przejęcia Snapchatu przez najpopularniejszy serwis społecznościowy, możemy być pewni jednego: naszym życiem w jeszcze większym stopniu będzie rządzić dwójka gigantów: Facebook i Google.

Źródło: Wall Street Journal