Czy "dozwolone" strony są naprawdę bezpieczne... - Wersja do druku +- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl) +-- Dział: Inne (/inne-11-f) +--- Dział: Hydepark (/hydepark-18-f) +--- Wątek: Czy "dozwolone" strony są naprawdę bezpieczne... (/czy-dozwolone-strony-sa-naprawde-bezpieczne-23948-t) |
Czy "dozwolone" strony są naprawdę bezpieczne... - Nostromo - 26.05.2012 20:30 Proszę o uważne przeczytanie poniższego tekstu i poważne potraktowanie problemu. "...Mówią, że: Nic ci nie grozi, jeśli serfujesz wyłącznie po "dozwolonych" witrynach. Jeśli kiedykolwiek złapałeś wirusa z Internetu, zapewne zauważyłeś podniesioną brew i kpinę w oczach znajomych, gdy opowiadałeś im o tym wydarzeniu. Przecież gdybyś był grzecznym użytkownikiem peceta i nie oglądał witryn dla dorosłych albo zawierających nielegalne programy czy filmy, nic by się nie stało, prawda? Wcale nie - twierdzi Avast Software, producent popularnego programu antywirusowego. "Na każdą zarażoną domenę internetowa przeznaczoną dla widzów dorosłych przypada 99 innych zawierające tylko prawe, legalne "treści" - mówi Ondrej Vlcek, szef działu technologii. Na przykład w Wielkiej Brytanii internauci częściej natkną się na zarażoną witrynę ze swoją stolicą w nazwie niż na zainfekowaną stronę zawierającą w nazwie słowo "sex". Zatem zainteresowanie tematyką erotyczną wcale nie oznacza , że użytkownik prosi się o zarażenie swojego komputera. Operatorom witryn, które oferują treści pornograficzne, zależy na tym, aby osoby odwiedzają ich strony zechciały na nie powrócić, a najlepiej wykupiły subskrypcję. Zarażanie komputerów swoich potencjalnych klientów złośliwym kodem to nie najlepszy pomysł na prowadzenie biznesu. Jeśli znajdziesz się w witrynie, która wyglądem wcale nie odbiega od innych, a zawiera w tytule często używane pojęcia, lub w takiej, która wprowadza zmiany w oknie twojej przeglądarki internetowej, przypuszczalnie do twojego systemu wedrze się groźny kod - niezależnie od tego, czy chodzi o witrynę erotyczną, czy o stronę turystyczną, reklamującą hotele w Londynie. Werdykt: "zwykłe" strony WWW są sto razy częściej zainfekowane niż pornograficzne...." Źródło: Największe mity technologiczne / PC WORLD nr.12.2010 Patrick Miller, tłum. i oprac. Krzysztof Daszkiewicz |