Nokia i Google Android? Nie, nie i jeszcze raz nie. Na scenę wchodzi... Newkia!

Jeszcze parę lat temu Nokia była liderem rynku, a dziś jest małą i nieznaczącą marką. Tak o fińskiej firmie, niegdyś potędze na rynku telefonów komórkowych, obecnie mówi Thomas Zilliacus - kiedyś m.in. szef azjatyckich struktur Nokii, który przepracował w niej łącznie 15 lat. W dniu przejęcia Nokii przez Microsoft, Zilliacus otworzył nową firmę, o wdzięcznej i nieprzypadkowej nazwie - Newkia.

Thomas Zilliacus twierdzi, że wykupienie "komórkowej" części Nokii jest potwierdzeniem całkowitej porażki strategii, opartej na platformie Windows Phone, którą wybrał obecny szef firmy, Stephen Elop, wybrany na to stanowisko trochę ponad dwa lata temu. Zilliacus zaznacza, że cena wykupu Nokii dziś stanowi zaledwie 2% wartości sprzed 10 lat. Od czasu dogorywania platformy Symbian i wybrania Windows Phone, Nokia z najważniejszego gracza na rynku telefonów komórkowych i smartfonów stała własnym cieniem.

Zdaniem Zilliacusa sprzętowa strona Nokii wciąż jest bardzo mocna. Stwierdza wręcz, że fińska firma wciąż produkuje najlepsze smartfony na świecie, zwracając konkretnie uwagę na serię Lumia. Zauważa jednak, że "konsumenci po prostu nie chcą systemu operacyjnego Windows Phone, gdyż brak mu ekosystemu i nie ma dla niego wystarczającej ilości aplikacji oraz usług, które są dla użytkowników istotne". Z jednej strony stawia brak zainteresowania konsumentów, a z drugiej to, co z tego wynika i jednocześnie jest przyczyną - brak zainteresowania po stronie twórców oprogramowania. Zilliacus dodaje, że problem tkwi w wizerunku bo Microsoft nie jest postrzegany jako "sexy" firma. Twórcy oprogramowania wolą pracować na platformach Android i Apple iOS.

Gdzie w tym wszystkim jest wspomniana na początku Newkia? Nowa firma ma być odpowiedzią na oczekiwania wielu konsumentów, którzy woleliby aby Nokia produkowała też smartfony z systemem operacyjnym Google Android. O ile przed przejęciem fińskiej firmy przez Microsoft było to możliwe (przynajmniej teoretycznie), o tyle po nie ma na to już nawet najmniejszych szans. Newkia już skupia wokół siebie byłych pracowników Nokii, a Zilliacus rozgląda się za tymi, którzy wciąż tam pracują. Założyciel Newkii, ale także obywatele Finlandii oraz tamtejsze media w dniu przejęcia mobilnej części Nokii przez Microsoft uznały za termin usmiercenia tej marki. Zilliacus teraz tylko czeka na kolejnych pracowników (w tym kadry zarządzającej) przejętej firmy. Chce aby Newkia stała się nową Nokią, w której wykorzystany ma być dorobek fińskiej legendy, ale na platformie Android. Zanim ktoś stwierdzi, że jest to niemożliwe chociażby ze względu na patenty, to należy mieć na uwadze to, że Microsoft kupił od Nokii prawo do wykorzystywania jej patentów przez 10 lat, ale bez praw do wyłączności. Warto też przy okazji zauważyć, że wiele mediów wprowadza opinię publiczną w błąd twierdząc, że smartfony Nokia z Androidem to Newkia. Thomas Zilliacus wyraźnie zaznacza, od samego początku, że nie Newkia nie zamierza na rynek wprowadzać jakichkolwiek smartfonów pod tą marką. Nie spodziewajmy się zatem produktów typu Newkia Luna 930.

Co ciekawe inicjatywę Zilliacusa już dostrzegły władze Finlandii. Jedno z fińskich miast już zaoferowało mu darmowy grunt pod budowę biurowca, który miałby być siedzibą główna Newkii. Szef firmy jednak chce aby jej siedziba powstała w Singapurze, gdyż sam mieszka tam od 27 lat. Warto wspomnieć też o tym, że rok temu Thomas Zilliacus sam próbował przejąć fińską Nokię, ale ostatecznie nie udało mu się uzbierać odpowiedniej kwoty, która wtedy była jeszcze wyższa niż ta, którą niedawno zapłacił Microsoft.

Na razie nie wiadomo kiedy należałoby spodziewać się pierwszych smartfonów Newkii, pracujących pod kontrolą systemu operacyjnego Google Android.