Piekło zamarzło. Apple przeprasza za mapy

Apple niezbyt często przyznaje się do błędów. Teraz jednak przyznaje, że mapy w nowym iOS 6 nie dostarczają "najlepszych możliwych doświadczeń dla użytkowników".

Całe zamieszanie spowodowane jest rozwodem z Google. Wcześniej to mapy tego ostatniego instalowane były domyślnie na iPhone'ach oraz iPadach. Jednak w czerwcu Apple ogłosił, że w iOS 6 nie znajdziemy już Map Google. Zamiast tego znalazły się w nim Mapy Apple. Na taki ruch złożyło się kilka elementów - fakt, że Apple kupił 3 firmy zajmujące się tworzeniem map, oraz to, że z Google Apple'owi coraz bardziej nie po drodze.

Nowe mapy miały dostarczać niesamowitych doświadczeń, miały zachwycać widokiem 3D i oszałamiać precyzją. Czas na zweryfikowanie zapowiedzi przyszedł 19 września.

Wówczas okazało się, że nowe mapy faktycznie dostarczają niesamowitych doświadczeń i oszałamiają, ale nie precyzją, a jej brakiem. Osoby, które zainstalowały nową wersję iOS były zdumione tym, co mapy Apple prezentowały jako rzeczywistość. Przykład? Na mapach Polski znalazło się mnóstwo parków z podpisami w języku chińskim. Chińskim?? No tak... Wystarczyło jednak skopiować napis do Tłumacza Google by przekonać się, że według Apple warszawski Las Kabacki to... Laska Bacci zapisany w alfabecie chińskim. Takich kwiatków było zresztą pełno na całym świecie.

Dość wspomnieć to zdjęcie:

To okolice tamy Hoovera. Rzekę przecina tu most - jego konstrukcja to prawdziwe mistrzostwo inżynierii. Jednak w wydaniu iOS 6 sprawę znacznie uproszczono. Po co stawiać ogromne pylony, po co ciągnąć drogę ponad kanionem? Lepiej zjechać i wjechać. Niczym na górskiej kolejce.

Wkrótce po premierze iOS 6 swoje oświadczenie wydała firma TomTom, której mapy wykorzystywane są w rozwiązaniu Apple. W skrócie - producent odżegnywał się od tego, co Apple z nimi zrobił.

Teraz doczekaliśmy się jeszcze bardziej wiekopomnej chwili. Sam szef koncernu, Tim Cook, napisał list do użytkowników iOS 6, w którym przeprasza za nieudany eksperyment. List jest na tyle wymowny, że zacytujemy go w całości:

W Apple dążymy do tego, by tworzyć produkty światowej klasy, które dają naszym klientom najlepsze doświadczenia. Premiera naszych nowych map w zeszłym tygodniu sprawiła, że nie spełniliśmy tego założenia. Jest nam niezwykle przykro z powodu frustracji o jaką przyprawiliśmy naszych klientów i zapewniamy, że robimy wszystko co w naszej mocy, by uczynić mapy lepszymi.
Początkowo uruchomiliśmy mapy wraz z pierwszą wersją systemu iOS. Z biegiem czasu chcieliśmy naszym klientom dać coraz lepsze mapy dołączając funkcje takie jak nawigacja prowadzona krok po kroku, komendy głosowe, widok z lotu ptaka i mapy wektorowe. By do tego doprowadzić musieliśmy stworzyć nowe mapy od podstaw.
Na świecie jest ponad 100 milionów urządzeń z iOS wykorzystujących nowe mapy, każdego dnia dołączają nowe. W ciągu nieco ponad tygodnia użytkownicy iOS przy pomocy map wykonali ponad pół miliarda zapytań.


Im więcej nasi klienci używają map tym lepsze się one stają. Doceniamy każdy sygnał, jaki od was otrzymujemy.
Podczas gdy poprawiamy nasze mapy możecie skorzystać z rozwiązań alternatywnych, które można pobrać z App Store takich jak Bing, MapQuest i Waze lub używać map Google albo Nokia udając się na strony tych firm i tworząc na pulpicie ikonę będącą skrótem do ich aplikacji online.
Wszystko co robimy w Apple dąży ku uczynieniu naszych produktów najlepszymi na świecie. Wiemy, że tego od nas oczekujecie i będziemy pracowali bez przerwy do chwili, aż mapy osiągną ten sam niezwykle wysoki standard.
Tim Cook
prezes Apple

Za: gazeta.pl

Ale i tak Apple jest najlepsze! TAk przynajmniej twierdzą niektórzy, co każdą cenę zapłacą za nowy numerek.

Teraz ten kto wybuli 3-4 kafle i czuje się wyjątkowo traktowany niech podniesie rękę