13.02.2017, 11:49
Witam serdecznie,
Potrzebuję pomocy z moim laptopem na którym zrobiłem downgrade z windows 10 do Windows 7 x64.
Generalnie Win7 pracuje na nim zdecydowanie lepiej, szybciej i bardzo chciałbym przy tym systemie zostać.
TUTAJ specyfikacja mojego komputera.
A teraz do rzeczy.
Problem polega na tym, że na win7 gdy podłączę do usb3.0 dysk zewnętrzny lub pendrive sprawia to, że mysz na kilka sekund zamarza i nie da się nic zrobić, bez znaczenia czy używam touchpada czy myszy usb. Po chwili wszystko wraca do normy. Dzieje się tak praktycznie za każdym razem, chociaż są wyjątki, że po podłączeniu dysku zewnętrznego tak się nie dzieje i nic nie zamarza. Problem występuje 8/10 razy gdy podłączam zewnętrzne urządzenie pamięci masowej.
Zauważyłem też, że po podłączeniu dysku usb mój cd-rom robi takie "bzzzt", wtedy właśnie komp na chwilę staje w miejscu. Chociaż w win10 cd-rom też robi takie bzzzt ale bez zwiechy systemu.
Na win10 nic takiego się nie działo, na win7 niestety jest to dla mnie duży problem, gdyż bardzo często kożystam z pendrive'ów i dysków zewnętrznych.
Mam zainstalowane najnowsze sterowniki, próbowałem też instalować starsze sterowniki, bez rezultatu.
Ustawienia zasilania zmieniałem we wszystkie możliwe strony - nic.
Wywaliłem eset smart security - bez zmian.
Próbowałem wyłączać różne usługi i procesy, wszystko bez skutku.
Czyściłem urządzenia usb przy pomocy drivecleanup.exe - nic.
Dodam jeszcze, że jak odpalę komputer w trybie awaryjnym to nic takiego się nie dzieje.
Ogólnie spędziłem nad tym problemem kilka ostatnich dni i jestem lekko podłamany, bo na prawdę (z oczywistoch powodów) nie chciałbym wracać do windows 10.
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam!
Potrzebuję pomocy z moim laptopem na którym zrobiłem downgrade z windows 10 do Windows 7 x64.
Generalnie Win7 pracuje na nim zdecydowanie lepiej, szybciej i bardzo chciałbym przy tym systemie zostać.
TUTAJ specyfikacja mojego komputera.
A teraz do rzeczy.
Problem polega na tym, że na win7 gdy podłączę do usb3.0 dysk zewnętrzny lub pendrive sprawia to, że mysz na kilka sekund zamarza i nie da się nic zrobić, bez znaczenia czy używam touchpada czy myszy usb. Po chwili wszystko wraca do normy. Dzieje się tak praktycznie za każdym razem, chociaż są wyjątki, że po podłączeniu dysku zewnętrznego tak się nie dzieje i nic nie zamarza. Problem występuje 8/10 razy gdy podłączam zewnętrzne urządzenie pamięci masowej.
Zauważyłem też, że po podłączeniu dysku usb mój cd-rom robi takie "bzzzt", wtedy właśnie komp na chwilę staje w miejscu. Chociaż w win10 cd-rom też robi takie bzzzt ale bez zwiechy systemu.
Na win10 nic takiego się nie działo, na win7 niestety jest to dla mnie duży problem, gdyż bardzo często kożystam z pendrive'ów i dysków zewnętrznych.
Mam zainstalowane najnowsze sterowniki, próbowałem też instalować starsze sterowniki, bez rezultatu.
Ustawienia zasilania zmieniałem we wszystkie możliwe strony - nic.
Wywaliłem eset smart security - bez zmian.
Próbowałem wyłączać różne usługi i procesy, wszystko bez skutku.
Czyściłem urządzenia usb przy pomocy drivecleanup.exe - nic.
Dodam jeszcze, że jak odpalę komputer w trybie awaryjnym to nic takiego się nie dzieje.
Ogólnie spędziłem nad tym problemem kilka ostatnich dni i jestem lekko podłamany, bo na prawdę (z oczywistoch powodów) nie chciałbym wracać do windows 10.
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam!