13.12.2014, 06:34
Już po raz drugi w tym roku zdarza się, że Microsoft wypuszcza poprawki bezpieczeństwa dla swoich produktów, a następnie wycofuje je lub poleca zastąpić nowymi. Co tym razem poszło nie tak?
Chodzi konkretnie o dwie poprawki - do jednej wypuszczono aktualizację, drugą radzi się odinstalować i cofnąć wszystkie wprowadzone przez nią zmiany. Ta pierwsza to KB3004394 i dotyczy programu certyfikatów głównych (Windows Root Certificate Program), który automatycznie rozprowadza wszystkie w systemie. Poprawka wypuszczona we wtorek sprawia, że komputery z Windows 7 SP 1 oraz Windows Server 2008 R2 SP1 mają problemy z wprowadzaniem aktualizacji oprogramowania. Łatka poprawiająca poprzednią likwiduje ten defekt, dość istotny w przypadku komputerów i sieci firmowych.
Druga wadliwa poprawka uderza w Microsoft Echange, a konkretnie Exchange Server 2010 SP3 Update Rollup 8. Jej nieprawidłowe działanie ma negatywny wpływ na łączenie się klienta poczty z serwerem. Jak na razie nie ma rozwiązania tego defektu, więc doradza się deinstalację poprawki i cofnięcie zmian w systemie do momentu przed jej zaaplikowaniem. Szkoda tylko, że tak wielka firma nie ma wystarczającej liczby ludzi, którzy przetestują poprawki przed wypuszczeniem ich w świat, gdzie mogą zaszkodzić milionom użytkowników.
Chodzi konkretnie o dwie poprawki - do jednej wypuszczono aktualizację, drugą radzi się odinstalować i cofnąć wszystkie wprowadzone przez nią zmiany. Ta pierwsza to KB3004394 i dotyczy programu certyfikatów głównych (Windows Root Certificate Program), który automatycznie rozprowadza wszystkie w systemie. Poprawka wypuszczona we wtorek sprawia, że komputery z Windows 7 SP 1 oraz Windows Server 2008 R2 SP1 mają problemy z wprowadzaniem aktualizacji oprogramowania. Łatka poprawiająca poprzednią likwiduje ten defekt, dość istotny w przypadku komputerów i sieci firmowych.
Druga wadliwa poprawka uderza w Microsoft Echange, a konkretnie Exchange Server 2010 SP3 Update Rollup 8. Jej nieprawidłowe działanie ma negatywny wpływ na łączenie się klienta poczty z serwerem. Jak na razie nie ma rozwiązania tego defektu, więc doradza się deinstalację poprawki i cofnięcie zmian w systemie do momentu przed jej zaaplikowaniem. Szkoda tylko, że tak wielka firma nie ma wystarczającej liczby ludzi, którzy przetestują poprawki przed wypuszczeniem ich w świat, gdzie mogą zaszkodzić milionom użytkowników.
Za: pc world.pl